Jak obecnie, po nowelizacji Kodeksu spółek handlowych, wygląda odpowiedzialność Rady Nadzorczej za wdrożenie i utrzymanie systemu compliance? A jak się do tego ma projekt nowelizacji ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary?
Do zakresu działania rady nadzorczej z istoty tego organu należy prowadzenie stałego nadzoru i kontroli działalności spółki, mając przede wszystkim na względzie interes spółki. Obowiązek ten sam w sobie stanowi pewien zalążek systemu compliance i pozycjonuje radę nadzorczą jako organ, który nadaje ton działaniom w tym zakresie.
Ogólnie rzecz ujmując, system compliance w spółce ma zapewniać zgodność działalności spółki z szeroko rozumianymi regulacjami prawnymi i ograniczać sytuacje wystąpienia nieprawidłowości. Jednak o ile system compliance występuje stosunkowo często w przypadku spółek publicznych w związku z Dobrymi Praktykami Spółek Notowanych na GPW 2021, o tyle w spółkach nieposiadających statusu spółek publicznych występuje on stosukowo rzadko i postrzegany jest jako element kosztowny oraz hamujący biznes. Jednak wbrew pozorom system ten bardzo często istotnie przyczynia się do ograniczenia strat w sytuacji, w której w ramach przedsiębiorstwa wystąpi delikt administracyjny czy nawet przestępstwo.
Nowelizacja KSH wprowadziła w tym zakresie istotną zmianę polegającą zasadniczo na obowiązku posiadania systemu compliance przez praktycznie każdą spółkę akcyjną, a przynajmniej na corocznej ocenie tego, czy taki system powinien być w spółce wdrożony. Rada nadzorcza w swoich rocznych sprawozdaniach musi bowiem ujmować ocenę sytuacji spółki z uwzględnieniem adekwatności i skuteczności systemu compliance.
Obowiązkiem rady nadzorczej jest zatem weryfikować, czy system compliance jest adekwatny, bądź też wymaga zmian i wzmocnienia jego roli z uwagi na np. wielkość spółki, jej obroty, narażenie na wystąpienie nieprawidłowości.
Zmiana ta ma również istotne znaczenie z dwóch powodów.
Po pierwsze, w ostatnich dwóch latach Komisja Nadzoru Finansowego („KNF”) rozpoczęła intensywne nakładanie administracyjnych kar pieniężnych na członków rad nadzorczych. W toku takich postępowań KNF ocenia należytą staranność członków tych organów
w sprawowanych przez nich obowiązkach. Ocena ta ma charakter indywidualny i dokonywana jest w perspektywie zidentyfikowanego w ramach działalności spółki naruszenia np. obowiązków sprawozdawczych. Brak oceny systemów compliance przez radę nadzorczą czy też brak rekomendacji ich wdrożenia, pomimo istnienia obiektywnie takiej potrzeby, z pewnością zostanie uznany za działanie niestaranne.
Po drugie, zmiana ta ma również istotne znaczenie w perspektywie projektowanej nowelizacji ustawy o odpowiedzialności podmiotów zbiorowych za czyny zabronione pod groźbą kary. Przesłanką odpowiedzialności podmiotu zbiorowego na gruncie projektowanej nowelizacji będzie m.in. wystąpienie takiej nieprawidłowości w organizacji działalności podmiotu zbiorowego, która ułatwiła lub umożliwiła popełnienie czynu zabronionego. Za taką nieprawidłowość projekt ustawy uznaje m.in. brak wyznaczenia osoby lub komórki organizacyjnej nadzorującej przestrzeganie przepisów regulujących działalność podmiotu zbiorowego – innymi słowy komórki compliance. Z kolei przesłanką wyłączającą odpowiedzialność podmiotu zbiorowego ma być dochowanie należytej staranności przez wszystkie organy tej spółki, a więc np. radę nadzorczą. Skoro tak, to brak przyjęcia systemu compliance, pomimo corocznej oceny i obiektywnej potrzeby jego wdrożenia, istotnie zwiększy ryzyko odpowiedzialności spółki na gruncie projektowanej nowelizacji.
To wszystko powoduje, że system compliance przestaje być jedynie dobrą praktyką, a staje się powoli wymogiem bezwzględnie obowiązujących przepisów prawa.